- autor: mlodyy23, 2011-04-30 09:14
-
01.05.2011 o godz 16.00 GKS "KORONA" Bojanów zmierzy się na wyjazdowym spotkaniu z liderem naszej grupy Wspólnotą Serbinów.
Relacja z tego spotkania moze byc tylko jedna, gdyz juz wszyscy wiedza ze sedziowie sa ustawieni pod Serbinow i nawet mowia o tym rozne srodowiska i niestety tak jest bo przekonalismy sie na wlasnej skorze jak mozna perfidnie pomagac druzynie ktora musi awanswoac do A kalsy bo gdziez tutaj grac w B klasie na jedynym obiekcie ze sztucznej murawy ktory jest wlasnie realizowany. To wsyztsko jest odgornie zaplanowane i szkoda ze nikt nie potrafi wogole w tej kwestii interweniowac, a potem sie dziwic ze sa na wyzszych szczeblach przekrety skoro juz B klasa jest kombinowana. Wczesniej czytajac relacje na stronie Blekitnych Komorow myslalem ze tak tylko napisali o stracie trzeciej bramki ale po wczorajszym meczu i ujrzeniu w jaki perfidny sposob mozna puszczac akcje z 4metrowym spalonym i dyktowaniu karnego z kapelusza uwierzylem ze jendak tak sie da zrobic!!!!
Prowadzenie dla naszego zespolu dal strzalem z ok. 25m Świątek Mateusz. Gospodarze wyrownali po stalym fragmencie gry i wynikiem 1:1 zakonczyla sie pierwsza polowa meczu.
Druga odslona byla juz prowadzona tak aby nam uniemozliwic, moze nie samo wygranie tego spotkania ale przynajmniej zremisowanie. Na 2:1 bramka padla z rzutu karnego ktory odgwizdany byl po tym jak nasz obronca bark w bark powstrzymal napastnika gospodarzy z tym ze tamten sie przewrocil z wielkim krzykiem jakby go stado sloni przelecialo i taki arbiter glowny tego spotkania WILK wskazal na wapno. Dodam ze w pierwszej polowie do pilki zagranej wzdluz bramki dochodzacy nasz napastnik w jednym momencie zostaje ciety od tylu przez obronce a z przodu bramkarz wchodzi mu obiema wyprostowanymi nogami w piszczel i gdzie pilka nawet nie zostala dotknieta i nie zmienia kierunku w oczach slepego sedziego nie ma nic!!!! Na 2:2 wyrownal Michalski Marcin i zrobil sie smrod wiec na 3:2 Wspolnota strzela bramke z 4 metrowego spalonego bo oni musza wygrywac!!! Ta akcja podlamala nasz zespol bo gralismy juz nie tylko przeciwko liderowi ale liderowi wspieranemu przez 3 sedziow ktorzy zrobili z siebie pajacow i to nie tylko w oczach przyjezdnych ale rowniez w oczach miejscowych kibicow i stracilismy jeszcze 2 bramki tym razem juz strzelone w prawidlowy sposob. Mecz zakonczyl sie wynikime 5:3 a trzecia bramke dla Korony zdobyl Leń Dawid.